Potęga zakupów. Z sercem.

05-09-2019

obiady_szkolne_dziewczynka

Jesteś zawodowym kupcem, szefem zakupów, dyrektorem, menedżerem kategorii – wydajesz mnóstwo cudzych pieniędzy każdego dnia. Obracasz milionami na zakupy surowców, komponentów, usług, gotowych produktów z którymi nie łączy Ciebie nic, poza obowiązkiem i celami biznesowymi. Czy odczuwasz niedosyt sensu w tym, co robisz? Czy trapi Ciebie uczucie, że wykonujesz swoją pracę dobrze, lecz czegoś jej brakuje?

Wiele osób wykonuje swoją pracę rutynowo, przychodząc do pracy każdego dnia i zapominając o swoim życiu, którego większość (nie licząc snu) spędzają właśnie w pracy… Kolejne dni wypełniane są potrzebami organizacji, dla której pracują. Własne potrzeby posiadania, uznania i wyższego stanowiska spełniane są w pracy, większość pozostałych - w domu. Po drodze powstają potrzeby niezaspokojone. Po kilku latach takiego rutynowego kołowrotka przychodzi czas wypalenia zawodowego – świetny kupiec nie ma motywacji, nie cieszą już nowe „zabawki” korporacji, nie bawią świetne wyjazdy integracyjne… nawet wpływająca na konto co miesiąc suma nie wygląda już tak podniecająco, jak na początku… brakuje tego smaku, tego impulsu lub czegoś pociągającego.

Moim zdaniem brakuje misji i szlachetnego celu. W końcu – nie dla samych pieniędzy żyje człowiek, a spędzając większość swojego „świadomego” czasu w pracy potrzebujesz równie silnej stymulacji jak w domu, kiedy troszczysz się o własną rodzinę.

Jak odnaleźć to coś, co sprawia, że nowy dzień w pracy nie wygląda tak, jak poprzedni, że czujemy świeżość i ekscytację rozpoczęciem nowego dnia w firmie? Tylko i wyłącznie rozmową – szczerą, pełną zaufania, wspierającą. I czynem.

W jednej z firm, dla których pracowałem, zarząd wspierał dobrowolne aktywności swoich pracowników w zakresie opieki nad schroniskiem dla zwierząt. Wiedział, że przeznaczenie ułamka procentu swojego zysku na wsparcie wybranego schroniska zwiąże z nim ludzi oraz zwiąże ludzi ze sobą, pozwoli odsłonić drugą naturę współpracowników i zbudować motywację dla realizowania śmielszych planów. Komunikat była prosty: „Im więcej osiągniemy zysku – tym więcej przeznaczymy na pomoc zwierzętom.” W głowach pracowników pojawił się związek pomiędzy błagalnym spojrzeniem zwierząt ze schroniska i wysiłkiem pracowników, dzięki któremu zwierzęta przebywają w lepszych warunkach, jedzą lepszą karmę, mają zadbane wybiegi, zabawki. Pojawił się cel, misja pomocy zwierzętom, wypełnianie szlachetnego celu.

Widziałem też inny przykład – zaangażowanie firmy w pomoc dla dzieci dotkniętych rzadką chorobą. Pracownicy odwiedzali dom opieki, mogli zgodnie napisać zakres potrzeb rzeczowych i usług dla tych dzieci, część z tych potrzeb spełnić, np. poprzez organizację wyjazdu dla podopiecznych, kupno mebli, wyposażenia. Pracownicy widzieli, że ich praca to nie tylko biurko. Wiedzieli teraz, że wspierają kogoś prawdziwego, dotkniętego chorobą, będącego w potrzebie.

Zakupy mają wielką siłę tworzenia czegoś wcześniej niemożliwego, trudnego do osiągnięcia. Przy wyposażeniu kupca w odpowiednie narzędzia i wiedzę, można „z niczego zrobić coś”, „kupić coś za nic”, „mieć więcej niż się spodziewałeś”, „przekroczyć najśmielsze oczekiwania”.

Niektórzy kupcy, menedżerowie zakupów, dyrektorzy dokonują cudów w praktyce – kupując duże ilości żywności, szczepionek, odzieży, przenośnych apteczek i innych rzeczy potrzebnych rzeczy dla głodujących dzieci z Sudanu, Sudanu Południowego lub Jemenu, dla ludzi żyjących na terenach ogarniętych wojną. Jeszcze inni kupują tysiące urządzeń do ratowania ludzkiego życia i robią to widząc jak realnie ich praca pomaga drugiemu człowiekowi. Widzą, jak skuteczny kupiec może pomóc większej liczbie ludzi niż wynikało to z pierwszego założenia budżetu. Zamiast 50 000 szt. pakietów z żywnością, za te same pieniądze (budżet) mogą kupić 60 000 szt. lub więcej! Widzą, jak ich praca przekłada się na prawdziwe życie ludzkie!

Zobacz, jak wielkie znaczenie mają mądre zakupy w spokojnej Polsce – Twoje dzieci otrzymują bezpłatne zestawy podręczników szkolnych, wydrukowanych zgodnie ze zleceniem na miliony egzemplarzy… Twoje dzieci otrzymują zestawy owoców do szkół, które kupowane są tak tanio jak tylko można przy zachowaniu jakości. W końcu - Twoje dzieci korzystają ze szkolnych stołówek, w których 2-daniowy obiad dla dziecka kosztuje od 3 zł do 4 zł – mniej niż jeden litr paliwa! Tylko pomyśl – jaką wartość dziś stanowi 3-4 zł? Wydajemy znacznie większe kwoty bez mrugnięcia okiem na piwo, słodycze, lody, kawę na mieście, gazetę… Klucz to mądre kupowanie i mądre ułożenie procesów towarzyszących, jak np. zarządzanie zapasami, zwrotami, planowanie zakupów, ciągłej kontroli jakości. Takie cele stoją za działaniami kuchni w sklepach IKEA, które żywią klientów nie tylko podczas zakupów, ale również „przy okazji” i robią to w cenach powszechnie uznawanych za niskie.

Pracując dla dowolnej firmy zawsze myślę o tych, którzy stoją za moimi plecami – pracownikami, dla których coś kupuję. Dodaje mi skrzydeł myślenie o tym, iż moja praca przyczynia się do poprawy ich warunków pracy, uposażenia, jakości współpracy i kreatywności. Gorąco zachęcam i Ciebie, abyś spojrzał na swoją pracę oczami innych współpracowników – być może korzyści z Twojej pracy trafią do koszyka Twojej koleżanki lub kolegi z pracy, lub do ich rodzin… A może dzięki Twojej pracy w dziale zakupów Twoja firma uzyska stabilność istnienia na kolejne miesiące i lata? To też wymierna korzyść dla rodzin, których matki i ojcowie żyją z pracy w Twojej firmie i chcą widzieć spokojną przyszłość.

Być może praca dla innych w firmie będzie Twoją misją i szlachetnym celem? Być może one właśnie nadadzą Twojej pracy głęboki sens i dostarczą nieustannej motywacji?

Wróć do bloga